rytm mego miasta

wychodzi ze światła
ciemna jego strona

na jawę wynurza
po nocy minionej

łeb swój obolały
nikczemnym incydenem

to miasto co dnia wstaje z sinych kolan

by nocą zmęczone znów na nie powrócić

Bresl auuu.

    strach tnie głębiej niż miecze ...

ogonek z mięsnego

pod mięsnym nie stoję,
i nie mówię tu o omijanych kolejkach, ogonkach
świńskich
ryjach
mięsa rządnych
mięsa bez mięsa, ale jakby mięsa
bez którego żyć nie można
i zdrowia zachować.

pod mięsnym nie stoję
na mięso się nie zbroję.

Wrocław

...
...żyję tam, gdzie nie wiem czy w mgłę wchodzę czy w smog
żyję tam, gdzie jadąc do pracy nie wiem czy wstałam, czy spać się kładę
żyję tam, gdzie sąsiada z bloku mojego na drugim końcu miasta poznaję osobiście
żyję tam, gdzie każdego dnia wkurwieniem i miłością obdarzam to miasto...

30!

30!